Jak się Kochani domyślacie Alex urodził się i swoje pierwsze lata życia spędził w Wielkiej Brytanii, gdzie mieszkał z rodzicami do trzeciego roku życia. I to stąd jego imię napisane przez „x” i fakt, że nasz Równie Ważny podopieczny bardzo dobrze mówi w języku angielskim.


Alex od małego spędza dużo czasu w lasach i na łonie natury, aczkolwiek mama wciąż nie może namówić go na wspólne grzybobranie! Uwielbia natomiast razem z tatą łowić ryby. W wolnym czasie z chęcią wybiera się na rower i hulajnogę. Ulubiona jego gra to roblox, a z seriali jako
najlepsze wybrałby Derry Girls i Stranger Things. Półkolonie wybiera koniecznie spędzone na basenie, a z kolegami najlepiej brzmią wypady na boisko. Alex, choć nie chodzi na zajęcia, chętnie siada przed ekranem telewizora, aby obejrzeć mecz, w którym gra jego ulubiony piłkarz.
Spróbujecie zgadnąć, kto jest ulubionym piłkarzem Alexa? Niech zgadnę – odpowiedzieliście Robert Lewandowski? Pudło! Alex bardzo lubi Roberta, ale jego ulubionym piłkarzem jest Matty Cash! Taka niespodzianka.

Alex ze swoim braciszkiem trzymają się mocno razem, ale choroba Kubusia nie pozwala, aby Alex spędzał dużo czasu ze swoimi rodzicami.


Nasz czwartoklasista bardzo dobrze się uczy, co potwierdziła nam nawet jego mama, a ulubionym przedmiotem jest… matematyka. Choć do dorosłości i podejmowania trudnych zawodowych decyzji Alex ma jeszcze trochę czasu, to marzy, aby zostać piłkarzem, albo youtuberem. Na youtubie wybiera filmy o hulajnogach, a także o kosmosie, bo kosmos to jego wielkie hobby. Temat kosmosu i wszechświata był na pierwszym planie jak Alex miał 7 lat.
Teraz przyszła pora na dalsze odkrywanie świata i zadawanie pytań rodzicom i nauczycielom.
Najczęściej są to pytania dość specyficzne, takie jak “skąd się biorą pioruny?” Ot taka zagwozdka naszego dziesięciolatka;)
Alex kocha swojego młodszego brata. Kocha go za słodką buzię i malutkie ząbki! Bardzo się o niego troszczy, modli się za niego, bawią się razem w chowanego, ganiają po całym domu.

Z mamą najchętniej wybrałby się na spacer i na lody. A z tatą na ryby oczywiście!


Niestety, choć Alex ze swoim braciszkiem trzymają się mocno razem – choroba Kubusia nie pozwala, aby Alex spędzał dużo czasu ze swoimi rodzicami. Niestety rodzice nie mają zbyt dużo wolnego czasu, aby zawozić Alexa na zajęcia dodatkowe.
A jak myślicie? Jak wyglądałby wspólnie spędzony dzień z rodzicami w marzeniach Alexa? Z mamą najchętniej wybrałby się na spacer i na lody. A z tatą na ryby oczywiście! Wymarzony dzień to taki, w którym mógłby zjeść swoje ulubione lody i zjeść Happy Meal w McDonaldzie.

Pokaż, że nasz Równie Ważny braciszek uwierzy, że wszystko jest możliwe.

A jeszcze lepiej by było, gdyby trafiło się to na trasie w góry, bo nigdy tam jeszcze nie był.
Wybrałby się tam autem, ale…. i tu niestety wracamy z obłoków na ziemię – czas nie jest naszym sprzymierzeńcem. A może? A może Wy zostaniecie sprzymierzeńcem Alexa i sprawicie, że nasz Równie Ważny braciszek uwierzy, że wszystko jest możliwe? Wierzę, że razem damy radę sprawić, by Alex mógł poczuć się jakby bujał w obłokach. Razem możemy wszystko.